Na 4. miejscu Śląsk Wrocław zakończył zmagania w rundzie zasadniczej T-Mobile Ekstraklasy i w grupie mistrzowskiej cztery z siedmiu meczów rozegra na Stadionie Wrocław. W 30. kolejce podopieczni Tadeusza Pawłowskiego 1:0 pokonali Wisłę Kraków w bezpośredniej, braterskiej walce o lepszą lokatę. Na trybunach dzieci i młodzież szkolna uczyły się dopingu, a na murawie czwórkę dla Śląska postawił Robert Pich.
Pojedynek Śląska i Wisły w Krakowie zakończył się przyjaznym podziałem punktów po remisie 1:1. Gole zdobywali najlepsi obecnie strzelcy T-Mobile Ekstraklasy: Paweł Brożek i Flavio Paixao. Co ciekawe, we Wrocławiu od pierwszej minuty nie zobaczyliśmy... żadnego z nich. Decyzją trenera Pawłowskiego Flavio rozpoczął na ławce, a decyzją złapanej przed meczem anginy - Brożek do Wrocławia w ogóle nie przyjechał.
Gospodarze rozpoczęli mecz od dogodnej szansy Picha, któremu piłkę dostarczył (odbierając ją wcześniej w środkowej strefie) Mateusz Machaj. Była 3. min gdy Buchalik z dużym trudem wybronił strzałSłowaka z 16. metra. Wisła odpowiedziała groźną próba Barrientosa, ale najbliżej gola był w pierwszym kwadransie Marco Paixo. Grający swój 50 mecz w ekstraklasie Portugalczyk uderzył głową po dośrodkowaniu Machaja. Piłka o centymetry minęła słupek bramki...
Niewiele więcej brakowało Pichowi, który po świetnej dwójkowej akcji z Ostrowskim (grającym dziś w pomocy) spróbował swoich sił z dystansu. Siła dobra, ale zabrakło nieco precyzji. Śląsk pokazywał jednak, że mimo przyjaźni między klubami, wrocławianie nie zamierzają dopuścić dziś do podziału punktów. Ale... Wisłą też nie. W 39. min bliski 6 gola w piątym meczu z rzędu był Guerrier, ktry uderzał głową z kilku metrów. Nad bramką. Ani więc Guerrier, ani nikt inny nie znalazł w pierwszej, bezbramkowej połowie drogi do siatki.
Od początku drugiej połowy Biała Gwiazda zaczęła usilnie poszukiwać drogi do bramki swojego wieloletniego zawodnika - Mariusza Pawełka. Najpierw Burliga uderzył z woleja nad bramką, a potem Dudka kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Goście lepiej zaczęli tę częśc gry, ale w postawie wrocławian nie było widać tak dużej różnicy po wyjściu z szatni jak w spotkaniu z Lechem.
Choć pierwsze 20 minut drugiej połowy należało do braci z Krakowa, prowadzenie w 68. min objął Śląsk! Z rzutu wolnego dośrodkował Grajciar, obrońcy wybili piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej Pich i świetnym, soczystym strzałem z powietrza skierował piłkę do siatki. To 8. gol Słowaka w tym sezonie.
Wiślacy w końcówce tylko dwukrotnie potrafili zagrozić bramce Pawełka. Dwukrotnie uczynił to Guerrier, ale oba jego strzały były niecelne. Tym samym Śląsk pokonał Wisłę 1:0 i zapewnił sobie 4. miejsce w T-Mobile Ekstraklasie po rundzie zasadniczej. Dzięki temu, po podziale tabeli wrocławianie w grupie mistrzowskiej cztery z siedmiu meczów rozegrają na Stadionie Wrocław.
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramki: Pich 68
Śląsk: Pawełek - Zieliński, Hołota, Celeban, Pawelec - Danielewicz, Hateley - Ostrowski (60 F. Paixao), M.Machaj (66 Grajciar), Pich- M. Paixao
Wisła: Buchalik - Jović, Sadlok, Głowacki, Burliga (74 Garguła) - Jankowski, Dudka, Stilić - Guerrier, Barrientos 80 Stępinski), Boguski (57 Stjepanović)
Kartki: Dudka, Burliga, Sadlok - Danielewicz
Widzów: 14 791
Sędzia: Paweł Raczkowski (Mazowiecki ZPN)
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Typowy dnia Śro 22:48, 29 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Pojedynek Śląska i Wisły w Krakowie zakończył się przyjaznym podziałem punktów po remisie 1:1. Gole zdobywali najlepsi obecnie strzelcy T-Mobile Ekstraklasy: Paweł Brożek i Flavio Paixao. Co ciekawe, we Wrocławiu od pierwszej minuty nie zobaczyliśmy... żadnego z nich. Decyzją trenera Pawłowskiego Flavio rozpoczął na ławce, a decyzją złapanej przed meczem anginy - Brożek do Wrocławia w ogóle nie przyjechał.
Gospodarze rozpoczęli mecz od dogodnej szansy Picha, któremu piłkę dostarczył (odbierając ją wcześniej w środkowej strefie) Mateusz Machaj. Była 3. min gdy Buchalik z dużym trudem wybronił strzałSłowaka z 16. metra. Wisła odpowiedziała groźną próba Barrientosa, ale najbliżej gola był w pierwszym kwadransie Marco Paixo. Grający swój 50 mecz w ekstraklasie Portugalczyk uderzył głową po dośrodkowaniu Machaja. Piłka o centymetry minęła słupek bramki...
Niewiele więcej brakowało Pichowi, który po świetnej dwójkowej akcji z Ostrowskim (grającym dziś w pomocy) spróbował swoich sił z dystansu. Siła dobra, ale zabrakło nieco precyzji. Śląsk pokazywał jednak, że mimo przyjaźni między klubami, wrocławianie nie zamierzają dopuścić dziś do podziału punktów. Ale... Wisłą też nie. W 39. min bliski 6 gola w piątym meczu z rzędu był Guerrier, ktry uderzał głową z kilku metrów. Nad bramką. Ani więc Guerrier, ani nikt inny nie znalazł w pierwszej, bezbramkowej połowie drogi do siatki.
Od początku drugiej połowy Biała Gwiazda zaczęła usilnie poszukiwać drogi do bramki swojego wieloletniego zawodnika - Mariusza Pawełka. Najpierw Burliga uderzył z woleja nad bramką, a potem Dudka kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Goście lepiej zaczęli tę częśc gry, ale w postawie wrocławian nie było widać tak dużej różnicy po wyjściu z szatni jak w spotkaniu z Lechem.
Choć pierwsze 20 minut drugiej połowy należało do braci z Krakowa, prowadzenie w 68. min objął Śląsk! Z rzutu wolnego dośrodkował Grajciar, obrońcy wybili piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej Pich i świetnym, soczystym strzałem z powietrza skierował piłkę do siatki. To 8. gol Słowaka w tym sezonie.
Wiślacy w końcówce tylko dwukrotnie potrafili zagrozić bramce Pawełka. Dwukrotnie uczynił to Guerrier, ale oba jego strzały były niecelne. Tym samym Śląsk pokonał Wisłę 1:0 i zapewnił sobie 4. miejsce w T-Mobile Ekstraklasie po rundzie zasadniczej. Dzięki temu, po podziale tabeli wrocławianie w grupie mistrzowskiej cztery z siedmiu meczów rozegrają na Stadionie Wrocław.
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramki: Pich 68
Śląsk: Pawełek - Zieliński, Hołota, Celeban, Pawelec - Danielewicz, Hateley - Ostrowski (60 F. Paixao), M.Machaj (66 Grajciar), Pich- M. Paixao
Wisła: Buchalik - Jović, Sadlok, Głowacki, Burliga (74 Garguła) - Jankowski, Dudka, Stilić - Guerrier, Barrientos 80 Stępinski), Boguski (57 Stjepanović)
Kartki: Dudka, Burliga, Sadlok - Danielewicz
Widzów: 14 791
Sędzia: Paweł Raczkowski (Mazowiecki ZPN)
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Typowy dnia Śro 22:48, 29 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy